Decyduj o rozwoju SGH

Displaying selected surveys.

Survey's main page | Display all verified surveys.

Selection subset: 756.

Ilość ankiet w tym zbiorze: 1.

Accepted and processed

#756 - Survey sent on 20.01.2011, 10:44:57

Studentka SGH, studia magisterskie, studiuje już 3 semestry na SGH. Mieszka w Warszawie.

Brakuje:
- ławek i stolików (do laptopów) dla czekających na zajęcia - nie muszą być wygodne fotele
- przeniesienia palących sprzed uczelni gdzie indziej
- i rzeczywiście jest trudny dostęp do Wifi
- poza tym nadal nie ma porządnej stołówki - w sensie te lokale które są średnio spełniają swoją funkcjonalność: zawsze są kolejki i jedzenie jest odgrzewane w mikrofali (myślę, że można by to usprawnić)
- i ostatnia rzecz: do brak dobrej organizacji - map - bardzo łatwo się pogubić a oznaczenia podczas remontu były w ogóle niefunkcjonalne (wiadomo było, gdzie iść, kiedy już było się na dobrej ścieżce/rogu, a nie wiadomo było jak przejść w nowe miejsce)
- nie ma miejsca, gdzie można byłoby siąść wspólnie i porozwiązywać problemy / zadania - w bibliotece jest miejsce przed wejściem do czytelni, ale bardzo małe, w gmachu głównym są stoły na dole, ale jest tam bardzo ciemno, nie ma gdzie pójść, żeby pracować w grupie (chyba że nie znam miejsc)

Należy:
- parkingi rowerowe są ok.
- zorganizować miejsca dla palaczy
- zrobić miejsca gdzie można by pracować w grupie
- pomyśleć o jakiejś fajnej stołówce, takiej w której jest widno, z przedsionkiem, gdzie można posiedzieć wspólnie (moim zdaniem jest to dobre miejsce, do stołówki mogłyby przychodzić osoby z pobliskich biur - nawet tych znajdujących się przy polach mokotowiskich), będąc na niestacjonarnych w Hadesie jest już bardzo ciasno (ciekawe co jest na dziennych!) a w Jajku jest niestety nieprzyjemnie

Cenię:
Podoba mi się biblioteka - bo ma klimat , ale nie można w niej pracować w grupach

Przeszkadza:
- brak oznaczenia sal i plan budynku
- to że jest zimno w weekendy
- to że jest mimo wszystko złe nagłośnienie (szczególnie w sali A w gmachu A - nie powinno się tam prowadzić wykładów, to bez sensu)
- że katedra rachunkowości managerskiej jest ukryta na strychu i nikt nie może tam trafić (wiadomo o którą katedrę chodzi :) - brak informacji jak tam dojść! na prawdę trzeba zmienić informację o przejściach - wtedy uczelnia byłaby bardziej przyjazna)

Uwagi:
nie podoba mi się sposób pracy ze studentami (to że są wykłady, mało pracuje się indywidualnie, brak ćwiczeń), to że zaliczenia dla studiów sobotnio-niedzielnych są w trakcie tygodnia (moim zdaniem to nie jest fair) i sposób organizacji planu zajęć (moim zdaniem się średnio sprawdza, bo raz że nie ma grup, czyli nie ma integracji, uczymy się najpierw rzeczy trudnych, później prostych z tego samego działu), poza tym plan nie jest w ogóle elastyczny) - jeśli macie pieniądze to prośba o przebudowę wirtualnego dziekanatu i umożliwienie ludziom lepszy wybór przedmiotów- ułożenie planu jest bardzo trudne a znalezienie przedmiotów, które są fajne (wkomponowanie do planu) to już w ogóle mordęga.

Chciałabym chodzić na uczelnię z przyjemnością, nie musi szczycić się super rozwiązaniami/budynkami. Tylko musi być funkcjonalna.